Gadu na Głos

Konflikt pokoleń w szkole – nastolatki i nauczyciele. Jak się dogadać?

konflikt pokoleń

Szkolny konflikt pokoleń jest nieunikniony, zwłaszcza po szkole podstawowej. Uczniowie coraz śmielej wyrażają siebie i własne opinie, a nauczyciele mają dość „coraz gorszej młodzieży”. Sprawdź, co szkodzi, a co pomaga we wzajemnym zrozumieniu!

Konflikt pokoleń w szkole przybiera najróżniejsze formy. Jest obecny także w trakcie nauczania zdalnego – osobiste uprzedzenia nauczycieli do konkretnych uczniów (i vice versa) często rzutują na edukację. Przykłady to choćby ostrzejsze ocenianie nielubianej osoby albo niechęć młodzieży do któregoś z przedmiotów. Teoretycznie na oceny na świadectwie w pewnych sytuacjach nie są decydujące, ale przez napięte relacje międzyludzkie można sobie utrudnić lub nawet zamknąć niektóre drogi przyszłego rozwoju. Jak temu zaradzić?

Krytyka wyglądu uczniów z powodu inności to zarzewie wielu konfliktów

Okres nastoletniego buntu często znajduje odzwierciedlenie w sposobie ubierania się czy podążaniu przez uczniów za określoną modą albo stylem. Tak było jeszcze na długo przed epoką internetowych influencerów. Niektórzy nauczyciele mają problem z zaakceptowaniem tego, że młodzież chce się wyróżniać.

Zdarzały się sytuacje, w których np. nauczycielka fizyki urządziła klasie kilkunastominutową tyradę o „upadku obyczajów”, bo parę nastolatek zrobiło sobie kolorowe pasemka. Lepiej byłoby krótko powiedzieć uczennicom, jak często można farbować włosy i zadbać o ich kondycję, a następnie przejść do tematu zajęć, radząc, by dłużej o fryzurach porozmawiały po lekcji. Praktyczne porady budzą wdzięczność, a przy okazji można pokazać bardziej ludzkie niż pedagogiczne oblicze.

Nastolatki często łamią zasady… dla zasady

Druga strona nie jest całkowicie bez winy w konfliktach pokoleń. Uczniowie powinni zdawać sobie sprawę, że w społeczeństwie obowiązują określone reguły. Poczucie przynależności do pewnej subkultury nie oznacza, że trzeba podkreślać swoją osobowość w każdej sytuacji.

O ile trudno uznać, że farba blond na włosach łamie jakiś regulamin, o tyle punkowy irokez podczas uroczystej gali będzie jawną kontestacją ogólnie przyjętych zasad. Taka fryzura jest odpowiednia na koncert. Jednak podczas uroczystości z okazji Święta Niepodległości i apelu poległych będzie odebrana jako brak elementarnego szacunku – wtedy trzeba ponieść konsekwencje.

Respekt do starszych i nauczycieli nie oznacza bezwzględnego posłuszeństwa

Skoro już o szacunku mowa, warto poruszyć jego inny aspekt. W wielu szkołach średnich – nie tylko placówkach uznawanych za „elitarne” z powodu wyników w olimpiadach przedmiotowych – przyjęło się, że uczniowie powinni zwracać się do nauczycieli per „Pan/i Profesor”. Często w praktyce nikt z kadry nie ma tytułu naukowego, więc część nastolatków nie akceptuje wieloletnich tradycji. Taka postawa nie musi jednak oznaczać, że uczniowie w ogóle nie szanują swoich nauczycieli czy innych osób starszych od siebie.

Na wzajemny szacunek trzeba sobie po prostu zasłużyć – i dotyczy to wszystkich stron szkolnego konfliktu pokoleń. Z punktu widzenia uczniów sam fakt, że ktoś prowadzi lekcje, nie jest podstawą do traktowania takiego dorosłego w wyjątkowy sposób. Nastolatki tak samo muszą sobie zasłużyć na szacunek nauczycieli – nie agresją czy próbami wzbudzenia strachu (np. przez mniej i bardziej wydumane skargi), tylko swoje zaangażowanie i chęć czynienia postępów.

Relacje uczniów i nauczycieli nie powinny ograniczać się do lekcji

Trudno o głębsze zrozumienie, jeśli kontakty obu stron kończą się na obowiązkach. Warto czasami poruszyć inne tematy niż szkolny przedmiot – nastolatki również interesują się poważnymi sprawami. Potrzebują porozmawiać z innymi dorosłymi, nie tylko swoimi rodzicami, dziadkami czy opiekunami. Kulturalna dyskusja przynosi lepsze owoce od prób wykorzystywania swojej silniejszej pod pewnymi względami pozycji – czy to z uwagi na szkolną hierarchię przez nauczycieli, czy też inne niż kiedyś prawa przez uczniów. Nastolatki docenią i najbardziej potrzebują tych, którzy wykażą zrozumienie dla ich problemów i chcą zostać mentorami. Szukają nauczycieli, którzy faktycznie im pomagają, a nie tylko wymagają.

Exit mobile version