Jak rozmawiać z dzieckiem samookaleczającym się?

Jak rozmawiać z dzieckiem samookaleczającym się?

Samookaleczenie wśród dzieci to niestety dość powszechne zjawisko. Obecnie celowo zadają sobie ból nawet uczniowie szkół podstawowych. Zamiast cieszyć się beztroskim dzieciństwem, zmagają się z mrocznymi demonami, jakimi są emocje. Dlaczego tak młodzi ludzie zachowują się autodestrukcyjne? Jak rozmawiać z dzieckiem samookaleczającym się? Jak mu pomóc? O tym można przeczytać poniżej!

Dlaczego dzieci się samookaleczają?

Nie zawsze samookaleczenie u dzieci musi oznaczać problemy nie do rozwiązania. Najczęściej na początku jest to bunt, podążanie za modą, czy eksperymentowanie z własnym progiem bólu. Kiedy dziecko zadaje sobie ból, na chwilę odcina się od świata zewnętrznego i zapomina o tym, co je otacza. Na tyle skupia się na wykonywanej czynności, że reszta spraw staje się bez znaczenia. Z czasem autodestrukcyjne zachowanie prowadzi nawet do uzależnienia. Niektórym osobom pewnie ciężko wyobrazić sobie, jak robienie sobie krzywdy może być uzależniające. Po prostu przez moment dziecko czuje się przyjemnie, a kiedy ból mija, zwyczajnie brakuje mu tego stanu. Gdy problemy stają się realne i nie jest w stanie sobie z nimi poradzić, to pierwsza myśl, jaka się nasuwa, to kolejny atak na własne ciało i zapomnienie o bólu psychicznym na rzecz tego fizycznego. Niestety obecnie dorośli bardzo często bagatelizują problemy młodych osób. Dla nich są one po prostu zbyt trywialne, aby się nimi przejmować. Nie chodzi tylko o rodziców, ale też nauczycieli, którzy dzięki swemu wykształceniu powinni być znacznie bardziej empatyczni i czujni. Dla dzieci i młodzieży samookaleczenie się jest sposobem na radzenie z emocjami. Tak naprawdę ciężko wskazać jednoznaczną odpowiedź, dlaczego to robią, ale praktycznie zawsze jest to poczucie osamotnienia. Brak możliwości zwrócenia się o pomoc, wsparcia ze strony dorosłych i wykluczenie z grono rówieśników sprawiają, że nie widzą szans na poprawę beznadziejnej sytuacji i jednym wyjściem jest zadawanie sobie bólu. Często wybieraną metodą autodestrukcji jest cięcie. Z reguły rany nie są zbyt głębokie, ponieważ dziecko nie chce popełnić samobójstwa, a niemo prosi o pomoc. Nie można tego wołania zignorować.

Może Cię zaciekawić:  Jak rozmawiać z Bogiem?

Jak rozmawiać z dzieckiem samookaleczającym się?

Kiedy dorosły zauważy, że dziecko wykazuje się autodestrukcyjnym zachowaniem, musi zachować spokój. Choć może okazać się to trudnym zadaniem, to niewątpliwie koniecznym. Jeżeli zacznie krzyczeć, da się ponieść emocjom, to nic nie uda mu się uzyskać. Dziecko nie będzie chciało nic powiedzieć i zamknie się w sobie. Natomiast chłodne podejście do rozmowy może przynieść o wiele bardziej efektowne rezultaty. Bardzo często młodzież na pytanie, dlaczego robi sobie krzywdę, nie potrafi odpowiedzieć od razu. Najczęściej swoje czyny argumentuje bezsilnością, brakiem rozumienia, czy niską samooceną. Najgorsze co może zrobić rodzic, to powiedzieć, że dziecko ma więcej tego nie robić i zakończyć rozmowę. Trzeba znaleźć z nim kontakt i wyraźnie dać do zrozumienia, że może liczyć na wsparcie, bez względu na to, co się będzie działo. Bardzo często jest tak, że dziecko nie chce samo rozpocząć rozmowy, ale gdy ktoś wyciągnie do niego pomocną rękę, zwiększy się szansa, że po nią chwyci i pozwoli sobie pomóc. Dorośli w trakcie rozmowy z dzieckiem o samookaleczeniu nie mogą go oceniać, czy krytykować. Muszą mu dać możliwość wypowiedzi, wysłuchać i dopiero wspólnie wybrać najkorzystniejsze rozwiązanie tej trudnej sytuacji. Niestety sama rozmowa nie wystarczy. Według specjalistów autodestrukcyjne zachowanie może być nawet oznaką choroby psychicznej. W związku z tym nie ma na co czekać i trzeba zacząć działać. Kolejnym krokiem jest znalezienie terapeuty zarówno dla dziecka, jak i jego najbliższych. Tylko fachowa pomoc pozwoli odbudować nadszarpniętą relację rodzinną i nauczyć się wzajemnego wsparcia i troski. W trakcie terapii szczególną uwagę rodzice powinni zwracać na zachowanie swojej pociechy. Same zapewnienia, że wszystko jest w porządku, nie zawsze muszą okazać się prawdą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *